Ulubiony Zawodnik: Filip Hronek, Filip Zadina
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 33 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 4440 Skąd: Łaziska Górne - 7250 km od LCA
Wysłany: 2013-05-23, 06:33 ROUND 2 - GAME 4 - Chicago Blackhawks : Detroit Red Wings
Punkty: Patrick Sharp 10 Henrik Zetterberg 10 Bramki: Patrick Sharp 6 Damien Brunner 4 Asysty: Patrick Kane 6 Henrik Zetterberg 7 Kary: Andrew Shaw 20 Justin Abdelkader 21 Plus/Minus: Patrick Sharp 5 Justin Abdelkader 5
-
Darren Helm
Danny DeKeyser
50 - Corey Crawford 5 - 2 - 1 - .932 - 1.81 - 1
35 - Jimmy Howard 6 - 3 - 1 - .923 - 2.43 - 0
W - P - R - SV% - GAA - SO prawdopodobni bramkarze na mecz
-
-
prawdopodobne linie na mecz
TV: PL: ESPN America
USA: FSDetroit (HD), CBS (HD), NBC (HD)
Ulubiony Zawodnik: Pavel Datsyuk
Za Red Wings od sezonu: 2003/04
Wiek: 37 Dołączył: 27 Cze 2012 Posty: 1419 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2013-05-24, 08:03
Niech mnie ktos kurde uszczypnie bo nie wierze wlasnym oczom Czy ktos jeszcze miesiac temu przypuszczal, dzis bedziemy o jedno zwyciestwo od Finalu Konferencji majac juz na rozkladzie nr2 Zachodu (Anaheim) i bedac juz tylko o kroczek od wyslania na wakacje zdobywcy PT i jednoczesnie zespolu, ktory przez caly RS wygrywal jak chcial? A dodajmy do tego nasze problemy kadrowe, latanie dziur i kiepska gre w defensywie przez wiekszosc RS i mozna wrecz mowic o malym cudzie... lub o tym, ze PO rzadza sie swoimi prawami
Jest pieknie Jednak poki seria trwa nie nalezy uwazac sie za jej zwyciezce. W sobote pierwsza okazja by z dzika satysfakcja wyslac Blackhawks na wakacje. Bedziemy mieli na to trzy okazje, w sobote pilka meczowa nr1. Na te chwile wszystko przemawia na nasza korzysc, jednak nasza najwieksza przewaga to ta psychologiczna i mentalna. To teraz my wygladamy na zespol pewniejszy siebie gleboko wierzacy we wlasne umiejetnosci. Blackhawks wygladaja niewyraznie, sa juz pewnie niezle sfrustrowani i zapomnieli o tym jak w RS wygrywali mecz za meczem. Im dluzej ich niemoc trwa tym lepiej dla nas. My teraz musimy zrobic jedno. Badzmy humanitarni i ich dobijmy, niech sie nie mecza
Po podpisaniu przez Howarda nowego kontraktu niektorzy psioczyli na ta umowe, ze za wysoka, czy za dluga. Coz, chyba wlasnie w tych PO JH pokazuje, ze jednak ten kontrakt nie musi byc az taki zawyzony. Dzis SO, lacznie w ostatnich 3 meczach 86 na 88 obronionych strzalow i w duzej mierze dzieki jego swietnej dyspozycji dzis jestesmy o krok od Finalu Konferencji o ktorym jeszcze niedawno moglismy snic. Oczywiscie to nie tylko zasluga Howarda bo caly zespol zapieprza ale Howard w tym momencie robi roznice.
Za Red Wings od sezonu: 1999/2000
Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 164
Wysłany: 2013-05-24, 10:34
Umierałem ze strachu setki razy w tym meczu, no nie mogłem uwierzyć że bedzie SO! Kapitalna gra skrzydeł, w każdym aspekcie, i te jastrzabki co zapomniał jak się lata DOMINUJEMY ! Jednak zalecam spokój, red wings pokazali że potrafiąspieprzyć każdą sytuację, więc głęboki oddech i czekamy na game 5 ...
_________________ Winning isn't everything, it's the only thing
Ulubiony Zawodnik: Z
Za Red Wings od sezonu: 1997/98
Wiek: 40 Dołączył: 16 Wrz 2010 Posty: 224 Skąd: Thorn
Wysłany: 2013-05-24, 12:50
wielki mecz
świetne PK
wyłączenie 19 i 88
Howie fenomenalny
wiele można napisać ale jeszcze trzeba raz wygrać (a szanse będą trzy - oby już w sobotę !!!)
psychicznie jarząbki mają pozamiatane
a ma jeszcze sporo w zapasie (Bert, Sammy no i Dekeyser !!! który nomen omen dobrze że sobie troszke odpoczął przed finałem konferencji ....tak tak po takich trzech meczech nie dopuszczam innej ewentualności, a mecz 1 przegrali bo ......byli zmęczeni 7 meczami z drobiem z west coast, teraz kolejny drób czas odstrzelić już w sobotę - dzieciom (88&19) należą się szybsze wakacje)
Za Red Wings od sezonu: 1999/2000
Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 164
Wysłany: 2013-05-24, 16:19
dEKEYSER ? Coś mi się wydaje że on jednak jest wyłaczony do końca już, uraz nadgarstka ( To był nadgarstek?) to bardzo cięzki uraz, szczególnie dla hokeisty który nim operuje bez przerwy, niedoleczony nadgarstek jest czymś cholernie niebezpiecznym ( wiem po sobie) i nieprzyjemnym. Nie liczę że wróci na PO jeśli to własnie taki uraz.
_________________ Winning isn't everything, it's the only thing
Za Red Wings od sezonu: 1999/2000
Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 164
Wysłany: 2013-05-24, 16:36
No a ja sie tu produkuje o nadgarttku palec to chyba da rade choć radzimy sobie bez młodzika
_________________ Winning isn't everything, it's the only thing
bukaj22
Ulubiony Zawodnik: Henrik Zetterberg
Za Red Wings od sezonu: 1997-98
Wiek: 35 Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 2105 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-05-24, 18:03
Odnosimy bardzo ważne zwycięstwo , które może być kluczowe dla losów tej serii. Kapitalny mecz rozegrał w bramce Howard. Umówmy się pierwszą tercję Skrzydła zagrały nerwowo i duża liczba strat w własnej strefie obronnej co skutkowało sporą ilością strzałów na bramkę Howarda i Jimmy raz jeszcze pokazał , ze jest świetnym bramkarzem i nowy kontrakt był dobrym ruchem ze strony Hollanda. Drugi raz w karierze notuje Howard SO w PO brawo ! Kolejny raz w defensywie podobał mi się Kindl. Mam wrażenie , że jest coraz twardszym obrońcą a poza tym strzelił jakże ważną bramkę w PP. Kolejny bardzo solidny mecz Ericssona , który świetnie pilnował Toews"a i był pewnym punktem naszej defensywy do spółki z Kronwallem. Ten hit na Bickelllu niczego sobie Osobiście pozytywnie zaskoczył mnie Colaiacovo. Był aktywny zarówno w ofensywie jak i defensywie. Naprawdę zachęcający występ tego obrońcy.
Co do ofensywy , to genialnie grał Nyquist. Jedna z jaśniejszych naszych postaci w tym meczu przynajmniej jak dla mnie. Wydaje mi się , że za parę lat może być taką mieszanką Zetterberga i Datsa w jednym. Doskonałe panowanie nad krążkiem i umiejętność odnajdywania wolnych stref na lodzie. Oj patrzy się na tego chłopaka z dużą przyjemnością. Wspomniany wcześniej Zetterberg po raz kolejny wyłączył z gry Toews"a i chyba ma Szweda powoli dość ten młokos z Chicago Naprawdę fantastyczna gra naszego Kapitana.
Chciałbym tez pochwalić Clearego za mnóstwo " brudnej" roboty w strefie neutralnej. Świetnie uzupełniał obrońców a jak trzeba było , to uprzykrzał życie Toewsowi no i ta bramka na pustaka pieczętująca zwycięstwo.
Nie wiem co się stało z naszym PK , ale od kilku spotkań jest kosmiczny ! Ale chłopaki zasuwają aż miło popatrzeć a poza tym o mało co w osłabieniu nie zdobyliśmy bramki. Eaves , Miller i Emmerton wykonują tytaniczną pracę.
Może się mylę , ale ten gol Kindla w PP może być symboliczny i jeszcze bardziej nadwątlić pewność siebie Chicago. Złamaliśmy ten ich perfekcyjny PK i mam nadzieję , ze w kolejnym meczu coś ustrzelimy w PP.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum