Ulubiony Zawodnik: Filip Hronek, Filip Zadina
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 33 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 4450 Skąd: Łaziska Górne - 7250 km od LCA
Wysłany: 2013-04-17, 06:46 GAME 43 - Detroit Red Wings : Calgary Flames
Punkty: Pavel Datsyuk 41 Mike Cammalleri 28 Bramki: Pavel Datsyuk 13 Curtis Glencross 15 Asysty: Henrik Zetterberg 29 Lee Stempniak 20 Kary: Jordin Tootoo 78 Tim Jackman 55 Plus/Minus: Pavel Datsyuk 15 Matt Stajan 5
Darren Helm
Todd Bertuzzi
Derek Smith
35 - Jimmy Howard 17 - 12 - 6 - .920 - 2.31 - 3
35 - Joey MacDonald 7 - 7 - 1 - .900 - 2.91 - 0
W - P - R - SV% - GAA - SO prawdopodobni bramkarze na mecz
Ulubiony Zawodnik: Z
Za Red Wings od sezonu: 1997/98
Wiek: 40 Dołączył: 16 Wrz 2010 Posty: 224 Skąd: Thorn
Wysłany: 2013-04-18, 05:12
to jest ten bramkarnik za 5,3 melona?
Howie kto wie czy nie umoczył nam PO - po prostu żenada do kwadratu - w tak ważnym meczu 2 mega babole to jest kuriozum.
Nie strzelamy i to tez jest problem.
Ulubiony Zawodnik: Paweł Dacjuk
Za Red Wings od sezonu: 2001
Wiek: 39 Dołączył: 03 Maj 2008 Posty: 1583 Skąd: płn-wsch skrzydło...
Wysłany: 2013-04-18, 07:08
Jestem od lat naczelnym marudą forum, ale nie wierzę, że Was też nie wkurza to co się wyrabia w tej organizacji .
Gro decyzji Hollanda i Babcocka obraca się w totalną kupę i gdyby ktoś celowo chciał popsuć tą drużynę to nie wiem czy zrobiłby to lepiej .
- Gość, za którego oddajemy pierwsza rundę draftu walczy teraz o miano 6 obrońcy z defensorem poziomu AHL .
- Czwórka podpisanych latem UFA nie gra i każdy spokojnie kwalifikuje się do wykupienia.
- Dajemy 5,3 bańki na 6 lat dla bramkarza, który gra kijem hokejowym pewnie gorzej ode mnie
- Brunner krąży sobie po orbicie, Cleary przegrywa niemal każdą walkę o krążek na bandzie ale top 6 i PP w nagrodę się przecież należy
- zamiast ścisnąc kilka drugich rund za Flipa i White'a zobaczymy latem figę z makiem, bądź w najlepszym wypadku 7 rundę za prawa do negocjacji z Finem (tak wiem draftujemy tam Dacjuków i Zetterbergów )
Skoro według bukaja nasz GM to taki dobry ojciec to niczego obecnie nie pragnę bardziej niż zobaczyć Hollanda w roli wyrodnego ojca .
Ulubiony Zawodnik: Tyler Bertuzzi / Darren McCarty
Za Red Wings od sezonu: 97-98
Wiek: 36 Dołączył: 03 Lip 2009 Posty: 1197 Skąd: Thorn
Wysłany: 2013-04-18, 08:00
"I like our chances".
Holland ostatnio dostał nagrodę. Ale raczej dotyczy to jego pracy w latach ubiegłych, a nie obecnego cyrku.
KQ to akurat była pomyłka. Zostawmy może ten wątek, ale zapamiętajmy go jako nauczkę na przyszłość.
Co do UFA, to się nie zgodzę. #22 gra- lepiej czy gorzej, cudow sie od niego nie wymagalo, ale przynajmniej zaangazowanie jest. Monster miał być backupem i nim jest, a ze przy okazji kontuzje zlapal, to zobaczylismy Mrazka w NHL. Co do CC i Sammyego to jednak pokiwam potakujaco glowa.
O kontrakcie Howarda sie wypowiadalem na shoucie, wiec sie nie bede powtarzal.
Natomiast cholernie mnie zaczyna wkurzac to, co niegdys przyciagalo graczy do nas - przywiazanie do zawodnikow. Ale jak sie ma miekkie serce, to trzeba miec twardy zad. I tego teraz doswiadczamy.
Nie chcieliśmy pohandlować, to najprawdopodobniej puscimy teraz kogos za worek krazkow, albo nawet i nie.
Sezon generalnie i tak spisany jest na straty, bo przy tylu kontuzjach, to sie chyba nikt sie nie spodziewal, ze dojdziemy do finalu PS, prawda?
_________________ Zetterberg, on the scrappiness of Tyler Bertuzzi:
"Yeah, awesome. I think he’s been one of our best players since he got the opportunity to play a little bit more and he will have a long future here."
Paweł
Ulubiony Zawodnik: PD#13
Za Red Wings od sezonu: 2016/2017
Wiek: 45 Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 504 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-18, 10:58
Tanik napisał/a:
Sezon generalnie i tak spisany jest na straty, bo przy tylu kontuzjach, to sie chyba nikt sie nie spodziewal, ze dojdziemy do finalu PS, prawda?
Śmieszą mnie tłumaczenia słabej gry ilością kontuzji, bo kluczowe postaci w naszej drużynie opuściły pojedyncze mecze. Jedynie pewnie Helm mógłby coś wnieść do drużyny, ale patrząc na jego grę trzeba było brać pod uwagę, że wcześniej czy później zabije się na bandzie. Berta, Samuelssona w ogóle mi nie brakuje - przynajmniej Nyquist i Tatar posmakowali sobie NHL. A z obrońców to wszystko jedno kto gra, wszyscy są na podobnym, przeciętnym poziomie.
Ulubiony Zawodnik: Tyler Bertuzzi / Darren McCarty
Za Red Wings od sezonu: 97-98
Wiek: 36 Dołączył: 03 Lip 2009 Posty: 1197 Skąd: Thorn
Wysłany: 2013-04-18, 15:02
No tak... bo im wiecej kontuzji, tym gra sie lepiej, korzystniej wtedy dla zespolu i w ogole nie trzeba zmieniac calej koncepcji gry.
_________________ Zetterberg, on the scrappiness of Tyler Bertuzzi:
"Yeah, awesome. I think he’s been one of our best players since he got the opportunity to play a little bit more and he will have a long future here."
Ostatnio zmieniony przez Tanik 2013-04-18, 15:31, w całości zmieniany 1 raz
Paweł
Ulubiony Zawodnik: PD#13
Za Red Wings od sezonu: 2016/2017
Wiek: 45 Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 504 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-18, 15:13
No tak, bo tylko w Detroit są kontuzje, a jak taki Samuelsson czy Colaiacovo wylecieli ze składu to całą koncepcję diabli wzięli...
Ulubiony Zawodnik: Tyler Bertuzzi / Darren McCarty
Za Red Wings od sezonu: 97-98
Wiek: 36 Dołączył: 03 Lip 2009 Posty: 1197 Skąd: Thorn
Wysłany: 2013-04-18, 15:33
Jak wygramy PS to ci przytaknę. Jak nie wejdziemy do PO, to wyśmieję.
_________________ Zetterberg, on the scrappiness of Tyler Bertuzzi:
"Yeah, awesome. I think he’s been one of our best players since he got the opportunity to play a little bit more and he will have a long future here."
bukaj22
Ulubiony Zawodnik: Henrik Zetterberg
Za Red Wings od sezonu: 1997-98
Wiek: 35 Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 2109 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-04-18, 22:08
Szczerze powiem , ze coś we mnie wzbiera... i po meczu z Flames jestem bliski erupcji...
Ja rozumiem , że zaczynamy ten mecz słabo , jak zresztą wiele spotkań w tym sezonie , ale cholernie mnie wkurza , ze nie mamy żadnego planu "b". Taki mecz można przegrać , ale po walce na noże. Tymczasem ja wczoraj nie widziałem jakiegoś poświęcenia czy heroizmu i , to mnie najbardziej boli. Możliwe , że przegraliśmy wczoraj mecz , który zamknie nam drogę do PO , ale jak widzisz , że jedna tercja nie idzie , druga tercja tez niezbyt , to musi się zapalić lampka " walczymy na całego" W tak ważnym meczu trzeba nawet zagrać przeciw swoim przyzwyczajeniom i nawykom po prostu spróbować czegoś innego. Natomiast dostajemy jedną , drugą bramkę i uparcie gramy non stop to samo. Ja rozumiem , ze mamy określony sposób grania , ale czasem po prostu trzeba zaryzykować i coś zmienić. To był mecz z gatunku tych , których nie masz prawa przegrać za żadne skarby a nasi ulubieńcy przegrali w tak łatwy sposób , że nad ranem zachciało mi się wymiotować.
A tak w ogóle jaka jest różnica w takich meczach jak wczoraj czy gra Cleary czy Tatar ? Nie żebym winił Clearego porażki z Flames , ale gość jest ostatnio tak irytujący , że już wolę oglądać młodego , zdolnego Tatara. Ok zrobi może i babola , ale coś go to nauczy a taki Cleary.... no cóż może pominę milczeniem.
Przepraszam , ale jestem wściekły i zupełnie nie rozumiem jak można nie zostawić w tak ważnym meczu serca.
Jak , to jest , że potrafimy wygrać z VAN a dostajemy bęcki od Flames nie kapuję tego zupełnie...
Ehh i jeszcze ten nieszczęsny Howard... Jak ma dzień broni jak w transie a czasem dostaje takie szmaty , że trzeba sobie wyrwać wszystkie włosy... Myślałem , że po podpisaniu kontraktu od razu pokaże , że na tą kasę zasługuję a tu taki numer....
Za Red Wings od sezonu: 1999/2000
Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 164
Wysłany: 2013-04-18, 23:11
Tragedia, co tu więcej mówić wszystko powiedzieliście sami. To co robił Howard to klapa opada, najbardziej zdenerwowało mnie to jak przegrał już tę walkę o krążek i jak pacan ostatni idiota wzruszył rękami zamiast gonić i rzucać się do tej bramki, wypiął się po prostu! Datsyuk był wolny jak Cleary i to też dzięki niemu przegraliśmy. Mielismy mase okazji by trafić, no ale po co, zawodnicy jak Zetta czy wspominany #13 zawiedli!
Nie komentuje gry zgrzybiałej #11 bo nie da się więcej dodać.
Quincey dno i wodorosty błąd za błędem, zawsze popełnia ten sam syf, on po prostu nie ma jakiegoś przeglądu gry ? Może jest zwykłym tukiem i nie potrafi wpaść na to że jeśli ktoś odbije krążek od bandy to ten własnie krążek zaraz pojawi się za jego plecami ?
Nie rozumiem komentarza Pawla o kontuzjach...
Nie brakuje nam Bertuzziego ? Przecież on wnosił najwięcej do gry zespołu poza 13# i 40#, pięknie na bandach gra, potrafi strzelić kiedy trzeba, i w karnych nie zawodził, być może Bertuzzi to brakujące ogniwo.
Liczę na to że Helm kiedy już wróci dalej będzie tak szybki i sprawny bo to był jego jedyny atut, niesamowita szybkość dzięki czemu miał potencjał.
Mecz słaby, bardzo słaby, jeśli nie pokażemy pazura z Canucks, może być ciężko wejść do PO...
_________________ Winning isn't everything, it's the only thing
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum